Wydawać by się mogło, że komputeryzacja w sektorze bankowym ma najlepsze warunki wyjściowe. Po pierwsze, banki mają pieniądze, a pod drugie, konkurencyjność rynku bankowego zmusza je do rozszerzania oferty i ulepszania obsługi klientów, a więc do postępu organizacyjnego i technologicznego, w którym komputery odgrywają niepoślednią rolę.
Jednakże komputeryzacja banku nie sprowadza się do zakupu iluś tam komputerów i postawienia ich na biurkach lub w salach operacyjnych obsługi klientów, lecz wymaga określonego środowiska w postaci systemu bankowego (oprogramowania o funkcjonalności odpowiadającej profilowi i strategii finansowej banku, technologii przetwarzania danych odpowiedniej do liczby klientów i rachunków oraz intensywności realizowanych transakcji) oraz takiej organizacji procesów decyzyjnych, aby wykorzystywane były możliwości stwarzane przez rozwiązania informatyczne.
To dopasowanie - czy też raczej współdziałanie - biznesu, organizacji i techniki wymaga od personelu kultury (biznesowej i informacyjnej) oraz stałej czujności na nowości i trendy rozwojowe na rynku usług finansowych (nowi konkurenci, nowe instrumenty finansowe i kanały dystrybucji), w metodach zarządzania oraz w sferze technologii informatycznych.
Założyć można, że instytucje działające na otwartym rynku finansowym, aby się rozwijać lub przetrwać, muszą spełnić co najmniej 3 następujące warunki:
Tylko zharmonizowanie wszystkich powyższych czynników sprawić może, że system informatyczny działać będzie we właściwym środowisku biznesowym, obejmującym również kierownictwo, które będzie wiedziało, jak system używać i czego od niego oczekiwać. Z kolei system informatyczny musi odpowiadać wymaganiom tego środowiska, a więc odpowiadać potrzebom pod względem funkcjonalnym, być podatnym na zmiany, posiadać odpowiednią wydolność i niezawodność.
Informatyka bankowa w ostatnich latach kształtowana jest przez takie nowoczesne trendy rozwojowe jak: elektroniczna/wirtualna bankowość (stająca się integralną częścią e-biznesu), inteligentne karty płatnicze, systemy zarządzania relacjami z klientem, wielowymiarowe hurtownie danych oraz systemy ekspertowe i neuronowe.
Na szczególną uwagę zasługują nakłady na systemy zarządzania relacjami z klientem (CRM), które w powiązaniu z e-biznesem sięgają wielu miliardów $. Ocenia się [FA-1], że do roku 2002 rynek systemów CRM łącznie (licencje, sprzęt, wdrożenia) przekroczy obroty 180 miliardów dolarów. Wpływy z licencji na oprogramowanie systemów CRM wynosiły w 1999 roku 3,7 mld $ a w roku 2000 zwiększyły się o 3,7 mld $. [PR-1]. Wg Cahners In-Stat Group pod koniec 2001 roku wyniosą one 9.4mld$, a w 2005 roku 30,6 mld$. Z punktu widzenia infrastruktury systemów CRM (w tym call center) dane te nie są kompletne, gdyż tylko rynek produktów i serwisu automatycznego rozpoznawania mowy osiągnąć ma w 2005 roku obroty 11 mld dolarów. Rozwój systemów CRM stanowi jedną z podstaw znacznego wzrostu e-biznesu, którego obroty w 1998 roku wyniosły ok.40 mld $, zaś wg IDC w 2000 roku przekroczyły już 350 mld $, a w 2005 roku mają sięgnąć 5 bilionów $.
Pod koniec lat 90-tych dał się zauważyć znaczny wzrost rozwiązań w architekturze klient-serwer, w szczególności pod systemem operacyjnym Windows NT. Niemniej jednak, rdzeń najważniejszych (zwanych “mission-critical”) systemów w dużych bankach zachodnich w większości przypadków -ponad 75% wg [BD-1] - pozostaje nadal w klasycznej technologii typu “mainframe”, na którą banki wydają ponad 60% nakładów informatycznych. Tak więc technologia ta zakorzeniona jest jeszcze mocno, ale od połowy lat 90-tych coraz więcej .(być może nawet ponad połowa) aplikacji bankowych, szczególnie tych oddziałowych lub powiązanych z obsługą transakcji elektronicznych, opartych jest na architekturze klient-serwer. Jednakże unowocześnienie komputerów typu “mainframe” przy równoczesnym obniżeniu cen oraz włączenie ich do technologii przetwarzania rozproszonego stworzyło nowe możliwości zastosowań i zapewne wpłynie na utrzymanie ich pozycji w dużych bankach. Pewną alternatywą w stosunku do klasycznej architektury klient-serwer są aplikacje oparte na internecie, w których po stronie klienta wymagana jest tylko instalacja przeglądarki internetowej. W warunkach stosowania wielu serwerów aplikacyjnych w firmie prowadzi to do architektury aplikacyjnej serwer-serwer, pozostawiając relacje klientowskie jedynie w stosunku do serwera internetowego.
Nakłady finansowe na informatykę w światowym sektorze bankowym należą do najwyższych i w przeliczeniu na 1 pracownika wynosiły w 1995 roku ponad 24 tysiące dolarów amerykańskich, na drugim miejscu znalazły się instytucje ubezpieczeniowe (ok.20 tysięcy USD), a na trzecim telekomunikacja (ok. 10 tysięcy dolarów) [ CW-1]. Nakłady na międzynarodowe (czyli upowszechniane na rynkach międzynarodowych) systemy bankowe w 1996 r. wyniosły prawie 2 mld dolarow [D-3]. Z tego 230 ml $ zapłacono za licencje software’owe, 400 ml za utrzymywanie systemów (maintenance), 220 ml za usługi wdrożeniowe i 360 ml za sprzęt.
Zmianie ulegać będzie struktura nakładów na IT. Miejsce typowych aplikacji bankowych zajmować będą elektroniczne kanały dystrybucji produktów oraz technologie typu hurtownie danych. Już 1996 roku nakłady w świecie na oprogramowanie hurtowni danych wyniosły 2,6 mld dolarów (a więc więcej niż na międzynarodowe systemy bankowe), pociągając za sobą wydatki sprzętowe w wysokości 3,7 mld dolarów [IDC-2]. Firma IDC (International Data Corporation) oceniała wówczas , iż roczna stopa wzrostu nakładów na hurtowni danych będzie wynosić do 2001 roku średnio 24% ( na software 29%, na hardware 21%). Główny (prawie 50%) rynek hurtowni danych stanowiły bardzo duże firmy o dochodach ponad 500 milionów $. Ponieważ rynek ten powoli ulega nasyceniu, z tego powodu akcent nakładów będzie przesuwał się w stronę firm o dochodach dużych (51-499 ml $) i średnich (1-50 ml $).
W USA podczas 3 ostatnich lat dekady lat 90-tych z kwoty ponad 2mldy $ jaką banki miały wydatkować na IT, co najmniej 1 mld planowano na inwestycje w nowych kanałach obsługi klienta. [OLI-1].
Wg Mitchell Madison Group [BT-5.1] od 1980 roku nakłady na informatykę wzrosły prawie 10-krotnie, podczas gdy wartość aktywów wzrosła tylko 6-krotnie. Każdy z banków na liście 15 największych inwestorów informatycznych wydał w 1996 roku od 1 do 2 miliardów dolarów. Nakłady ukierunkowane są głównie na marketing, utrzymywanie i pozyskiwanie (akwizycję) klientów, a więc skierowane są głównie na “wojnę cen” (price-war). Wg Tower Group [GB-1] ogólna suma wydatków na informatykę w bankach amerykańskich wyniesie w 1997 r. 19 mld dolarów. Średnie wydatki na informatykę w roku 1966 wyniosły w Wielkiej Brytanii 8% ogólnych nakładów kosztowych (w niektórych bankach nawet ponad 15%) [INF-1, s.6]. Czołowe banki zagraniczne zatrudniają tysiące informatyków i ich potencjał jest porównywalny z możliwościami dużych firm software’owych i nawet przewyższa je w większości przypadków .
Rozwój informatyki bankowej wiąże się niewątpliwie z przemianami zachodzącymi w bankowości, wynikającymi z przyczyn biznesowych, socjotechnicznych, organizacyjnych i techniczno-technologicznych. Bankowość jest szczególnie podatna na przemiany technologiczne zachodzące w informatyce, gdyż jest to jedna z nielicznych branż, w których prawie wszystkie podstawowe procesy produkcyjne odbywają się elektronicznie.
Tabl. 1 Zestawienie przemian zachodzących w bankowości
Stan dotychczasowy |
Czynniki przemian i zmiany |
|
CZYNNIKI BIZNESOWE |
Tradycyjne, zwykle regionalne, rynki usług finansowych |
Globalizacja biznesu i konsolidacja banków oraz wzrost konkurencyjności i ryzyka finansowego |
Postawa reaktywna (oczekiwanie i reagowanie na napływające zdarzenia) |
Postawa proaktywna (generowanie wyprzedzających zdarzeń, np. nowych produktów, m.i. na podstawie analizy zachowywania się klientów i konkurentów) |
Rachunek kosztów ukierunkowany na centra kosztów i produkty |
ABC (Activity Based Costing) rachunek kosztów działań). |
Redukcja kosztów |
Zmniejszenie stosunku kosztów do dochodów oraz zmniejszanie ryzyka finansowego, stosowanie wskaźnika Cost-Earning-Ratio |
Optymalne ROI (zwrot z inwestycji) |
Optymalny zwrot z zaangażowanego kapitału (ROCE) |
Ukierunkowanie na produkty |
Orientacja na rynek i klientów (systemy CRM) |
Sprzedaż indywidualnych produktów |
Sprzedaż wiązana (cross-sell), koszyki produktowe, produkty komplementarne |
Marketing masowy (mass marketing) |
Marketing ukierunkowany na segmenty klientów (targetmarketing, micromarketing), marketing indywidualny (one-to-one marketing, personal marketing), marketing niszowy, marketing ukierunkowany na zdarzenia (event marketing). |
Pozyskiwanie nowych klientów |
Utrzymywanie najbardziej dochodowych dla banku i perspektywicznych klientów |
Satysfakcja klientów |
Lojalność klientów m.i. poprzez satysfakcję |
Klient tylko jako pasywny właściciel rachunków debetowych i kredytowych |
Zaspokajanie potrzeb klienta jako inwestora: (wspomaganie zarządzania przepływem pieniężnym klienta, wspomaganie zarządzania jego portfelem inwestycyjnym), wygospodarowanie czasu na współpracę z klientem przy równoczesnym zmniejszeniu zatrudnienia |
|
CZYNNIKI SOCJOTECHNICZNE |
|
Zwiększone wymagania klienta i spadek lojalnosci, polepszenie komfortu obsługi staje się koniecznością |
|
Klient posiada otwarty dostęp do usług wielu instytucji finansowych poprzez własne środki techniczne zlokalizowane w domu (internet, homebanking) lub "pod ręką" (telefony lomórkowe i zdalnie łączące się z siecią notebooki ) |
|
Ukierunkowanie pracy ludzkiej na wiedzę i procesy decyzyjne |
CZYNNIKI ORGANIZACYJNE |
|
|
Dynamiczne poziome struktury oparte na współpracy funkcjonalno-problemowej tworzone np. w oparciu o metodologię BPR (Business Process Reengineering), IE/CASE (Information Engineering and CASE tools), zasady TQM ( Total Quality Management) |
|
Wirtualne banki i oddziały. |
|
“Mocni” analitycy biznesowi (power analysts) i pracownicy wiedzy (knowledge workers) |
|
Zautomatyzowane zarządzanie przepływem dokumentów i zadań (WFM - Work Flow Management ) |
CZYNNIKI TECHNICZNO-TECHNOLOGICZNE |
|
|
Technologia komputerowa jako niezbędna składowa (organiczna) część biznesu (“Computing-Defined Enterprise”) |
|
Obsługa internetowa poprzez spersonalizowane portale e-serwisu |
|
Spójne informacje w skali firmy, integrowane oprogramowaniem typu "middleware" i technologią hurtowni danych |
|
Prezentacje graficzne na ekranie uruchamiane przez końcowego użytkownika w trybie zapytań ad-hoc (odpowiedzi na pytania: “dlaczego się zdarzyło” i “co może się zdarzyć”). |
|
Analiza wielowymiarowa i data-mining w hurtowniach danych |
|
Przepływ elektronicznych dokumentów (paperless work) |
|
Inteligentne karty płatnicze (mikroprocesorowe i laserowe), wirtualne karty płatnicze |
|
Mobilny sprzęt umożliwiający bezprzewodowe połączenie z aplikacją (np. z systemem bankowym ) |
|
Architektura trójwarstwowa z internetową warstwą klienta |
|
Rozdzielenie przetwarzania analitycznego (hurtownie danych i OLAP) od przetwarzania transakcyjnego |
|
Pieniądz elektroniczny (e-cash), czeki elektroniczne |
|
Biometryczne metody identyfikacji (odciski palców, obraz dna oka itp.) |
|
Dane o sobie klient posiada na kartach chipowych lub laserowych |
|
Transakcyjne systemy oceny ryzyka (ocena ryzyka transakcji w trybie on-line, tj. podczas zawierania transakcji, dokonywania płatności chipową kartą płatniczą) |
|
Coraz większe korzystanie z usług firm zewnętrznych (outsourcing) |
|
Łączność systemów bankowych z systemami ERP klientów |
Wynikiem tych przemian (zachodzących zresztą nie tylko w bankowości) jest pojawienie się między innymi gospodarki elektronicznej (e-commerce, e-business), systemów relacji z klientem (CRM), zarządzania łańcuchem dostaw (supply chain, value chain) i zarządzania relacjami partnerskimi (Partner Relationship Management -PRM), inteligentnych systemów biznesowych, technologii hurtowni danych i zaawansowanych metod zarządzania ryzykiem.